W I T A J C I E K O C H A N I !
W dzisiejszym poście trochę z innej strony. Odkąd jestem aktywnym działaczem blogosfery i odwiedzam dużo ciekawych blogów są dla mnie pewną inspiracją, postanowiłam więc poszerzyć tematykę mojego bloga i czasami dodawać też coś innego. Dzisiaj macie okazję zobaczyć stylizację ze spodniami moro w roli głównej.
Tematyka wydaję mi się nie odbiega aż tak daleko, bo kiedy ja bawiłam się w pozowanie, moja koleżanka z którą zaczęłam prowadzić bloga robiła oczywiście zdjęcia, także pozostajemy w tematyce fotografii mimo wszystko! :)
stylizacja to przede wszystkim wygoda. Nie znoszę mieć na sobie czegoś niewygodnego, za dużego, za małego, niedopasowanego... Jeśli mam wyglądać świetnie a czuć się fatalnie, nie skupie się na niczym innym jak na tym, że to wszystko mi przeszkadza. Dla mnie ubiór ma być dodatkiem pewności siebie i poczuciem komfortu. Ten właśnie taki jest!
W dzisiejszym poście trochę z innej strony. Odkąd jestem aktywnym działaczem blogosfery i odwiedzam dużo ciekawych blogów są dla mnie pewną inspiracją, postanowiłam więc poszerzyć tematykę mojego bloga i czasami dodawać też coś innego. Dzisiaj macie okazję zobaczyć stylizację ze spodniami moro w roli głównej.
Tematyka wydaję mi się nie odbiega aż tak daleko, bo kiedy ja bawiłam się w pozowanie, moja koleżanka z którą zaczęłam prowadzić bloga robiła oczywiście zdjęcia, także pozostajemy w tematyce fotografii mimo wszystko! :)
Dla mnie jakakolwiek
Czarna koszulka, szary kardigan, spodnie moro, czarne buty i oczywiście to co dodaje dokładności w każdym calu- dodatki! :) Strój nadający się na codzienne sytuacje, do szkoły, na uczelnie, na wyjście ze znajomymi.
Zegarek to chyba moje uzależnienie, uwielbiam je w prawie każdej postaci. W tym wypadku tradycyjny złoty na bransoletce. Mawiają, że szczęśliwi czasu nie liczą, a ja jestem szczęśliwa i zawsze mam ze sobą zegarek :) A do niego dodatkowo bransoletka na skórzanym pasku z ozdobami i słonikiem...oczywiście na szczęście! :D
Buty na platformie. Przyznam, że przy ich zakupie zachęciło mnie szczególnie to, że są bardzo wygodne i ciepłe ze względu na kożuch jaki mają w środku, a przecież wiosny jakoś nie widać więc pasują idealnie do panującej za oknem pogody, zwłaszcza dla takiego zmarzlucha jak ja! :)
Tym razem udaję zdziwioną i nie zaciekawioną całą sytuacją, ale oczywiście przez cały czas buszowała za tłami.
Nasze strony, będzie mi miło jeśli zostaniecie
z nami na dłużej !!
Do usłyszenia
Angie